Siedmiu mężów na różne etapy życia (fikcyjnej) gwiazdy kina lat 50 i 60-ych Hollywood. Prawie każdy związek zbudowany niekoniecznie na uczuciu, za to naznaczony interesownością. A od pewnego momentu, stanowiący przemyślany kamuflaż dla prawdziwych uczuć Evelyn.
Redakcja czasopisma Vivant przygotowuje się do przeprowadzenia wywiadu ze znaną przed laty aktorką, z okazji aukcji charytatywnej jej sukien. Ekscentryczna 79-letnia diva kina zastrzega, że rozmawiać z nią ma konkretna osoba – Monique Grant. Niespodziewanie, młoda dziennikarka, otrzymuje od byłej gwiazdy propozycję napisania jej biografii. Warunek jest jeden – wspomnienia Evelyn zostaną opublikowane dopiero po jej śmierci. Historia aktorki zmieni życie Monique...
Wiem, że ta powieść zbiera głównie achy i ochy, ja poprzestanę na stwierdzeniu: „dobre czytadełko”, niezobowiązujące, i niezbyt angażujące (mnie) emocjonalnie. Narracja dynamiczna, zakończenie w pewnym momencie staje się przewidywalne, ale przyznam, że dość mnie poruszyło. Bo jedna rzecz ujęła mnie, w epatującej pozą wyniosłości Evelyn Hugo – jej bezgraniczne oddanie dla osób, które prawdziwie kochała.
Książka porusza wiele problemów ważkich nie tylko w czasach aktywności artystycznej tytułowej bohaterki, ale aktualnych współcześnie: dysproporcje w pozycji zawodowej kobiet i mężczyzn (głównie w show biznesie), manipulacja opinią publiczną, dyskryminacja osób o odmiennej orientacji seksualnej, miałkość prasy węszącej wszędzie za sensacją.
Słuchałam audiobooka – w trakcie prac w ogródku, prasowania, takich tam okołodomowych robótek. I w tej sytuacji świetnie się ta książka sprawdziła. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z audiobookami, ale troszkę irytowała mnie maniera lektorki – bardzo Panią przepraszam, ale zwyczajnie do mnie nie przemówiła ta interpretacja.
Zapisane cytaty:
„Kiedy dostajesz możliwość zmiany swojego życia, bądź na nią gotowa. Świat niczego nie daje. Musisz sama po to sięgnąć.”
„Nie da się zbudować zażyłości bez zaufania.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz