Powieść bogata w wątki, splecione w przepiękną przypowieść o przyjaźni, wykluczeniu i odwadze bycia sobą w tradycyjnym społeczeństwie tureckim. Napisana jest z niezwykłą dbałością o szczegóły, pięknym, literackim językiem, który porusza i zostaje z czytelnikiem na długo.
Wsłuchujemy się w opowieść Tequili Leili, tureckiej prostytutki, która… nie żyje. Jej ciało zostało porzucone przez morderców na śmietniku. Mija dokładnie 10 minut i 38 sekund od momentu, gdy jej serce przestaje bić, do chwili, gdy umiera mózg.
Każda minuta to osobna, retrospektywna opowieść z jej życia: dzieciństwa w muzułmańskim, patriarchalnym domu, którego zasad Leila nie chciała zaakceptować, oraz relacji z pięciorgiem przyjaciół, którzy, tak jak ona, próbują odnaleźć swoje miejsce na marginesie konserwatywnego społeczeństwa.
Sinan, jej przyjaciel z dzieciństwa, transseksualna Nalan, niskorosła Zaynab122, Afrykanka Jameelah i piosenkarka Humeyra – bohaterowie na wskroś nietuzinkowi, poruszający, barwni i pełni życia. To oni, a nie rodzina, stają się jej najbliżsi.
Shafak porusza w tej książce tematy, które, jak już wiem, są charakterystyczne dla jej twórczości: zagrożenia wynikające z religijnego fanatyzmu, feminizm rozumiany jako dążenie do równości, wolności wyboru i sprzeciw wobec przemocy seksualnej, tożsamość osobowa, społeczne wykluczenie. Niezwykle ważnym „bohaterem” pozostaje też sama Turcja – jej wielowarstwowa kultura i historia, tętniąca od lat sprzecznościami.
Książka głęboko humanistyczna, przejmująca i piękna zarazem. Zostaje z czytelnikiem na długo – nie tylko dzięki swojej formie, ale przede wszystkim dzięki emocjom, jakie wywołuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz