niedziela, 28 września 2025

Wyborny trup – Agustina Bazterrica

Po raz pierwszy na moim bookstagramie używam hasztagu #niepolecamksiążki – i robię to z pełnym przekonaniem. Powieść wzbudziła we mnie przede wszystkim odrazę i głęboki sprzeciw. Oto świat, w którym zalegalizowano kanibalizm, a ludzie są hodowani niczym zwierzęta – na mięso. I nie mówimy tu o metaforze – to literalna, chłodna rzeczywistość tej dystopii.


Zdaję sobie sprawę, że autorka celowo skonstruowała tę historię jako przerysowanie i prowokację, to jednak dla mnie ta wizja była zbyt graniczna, zbyt brutalna, zbyt odczłowieczająca.

Dystopia w najczarniejszym wydaniu: kompletny upadek moralności, etyki, człowieczeństwa. System, w którym nie ma już miejsca na współczucie, empatię, pytania o dobro i zło. Pozostaje tylko przemoc, konsumpcja i znormalizowany horror. Dla niektórych może to być wstrząsający komentarz społeczny, może ostrzeżenie przed dehumanizacją, ale dla mnie to było po prostu za dużo. Ten rodzaj literatury zdecydowanie nie jest tym, po co sięgam ani tym, co emocjonalnie jestem w stanie unieść.

Czuję ogromną ulgę, że to tylko fikcja literacka. I mam głęboką nadzieję, że tak ekstremalne wizje, nawet jeśli niosą jakieś przesłanie, na zawsze pozostaną wyłącznie w sferze horrorów i dystopijnych eksperymentów literackich.

Książka znajdzie na pewno swoich odbiorców, szczególnie wśród miłośników dark fiction, literatury ekstremalnie przekraczającej dopuszczalne granice. Ale to nie jest książka dla każdego. I na pewno nie dla mnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz