wtorek, 9 września 2025

Bękart ze Stambułu – Elif Shafak

Kolejna powieść Elif Shafak, która mnie zachwyciła, nie tylko głębią poruszanych tematów, ale także barwnym, niemal zmysłowym sposobem opowiadania o świecie. „Bękart ze Stambułu” to historia dwóch rodzin – tureckiej Kazancı oraz ormiańsko-amerykańskiej Czachmachczian – spleciona misternie niczym orientalny dywan. Autorka wykorzystuje ich losy jako pretekst do opowiedzenia o trudnych relacjach pomiędzy Turkami a Ormianami, o pamięci historycznej, traumie pokoleniowej oraz o tym, jak przeszłość, nawet ta wypierana, wciąż żyje w nas i kształtuje naszą tożsamość.


Mocno wybrzmiewa tu również temat kobiecości i pozycji kobiet we współczesnym świecie muzułmańskim, zdominowanym przez tradycję. Powieść jest na wskroś kobieca – nie tylko ze względu na bohaterki, ale i poprzez sposób prowadzenia narracji: emocjonalny, empatyczny, skupiony na relacjach międzyludzkich. Postacie kobiece są tu niezwykle wyraziste – każda z sióstr-ciotek z rodu Kazancı mogłaby być bohaterką osobnej książki. Ich losy, wybory i sposób bycia tworzą naprawdę kolorową mozaikę. Ciotki są świetne!

Shafak snuje opowieść okraszoną smakami, zapachami i kolorami Stambułu. Tureckie potrawy, przyprawy i rytuały codziennego życia stają się nie tylko tłem, ale stanowią też integralny element narracji.

Kompozycja powieści jest przemyślana i dynamiczna – narracja płynie gładko, a historia cały czas intryguje. Chociaż… w pewnym momencie zaczęłam się domyślać finału.

Polecam!


CYTATY:

„[…] słów raz wypowiedzianych nie da się cofnąć, albowiem wszystko, co w życiu robimy, staje się faktem i natychmiast odchodzi do przeszłości.”

„[…]nie warto przejmować się cudzymi opiniami, bo w ostatecznym rozrachunku i tak nic od nich nie zależy.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz