poniedziałek, 16 października 2023

Moja rodzina na piętrze – Magda Louis

Wielowątkowa saga rodzinna, opowiedziana z perspektywy starszej kobiety, przekonanej o tym, że „wszystko już przeżyła”. Antonina Pogorzelska ma osiemdziesiąt lat i pewnego dnia postanawia, że już nie wyjdzie z domu. Spokojnie poczeka sobie na śmierć... Nic nowego jej w życiu nie czeka. W decyzji tej jest konsekwentna. 


Przez jej dom przewijają się członkowie rodziny oraz sąsiedzi, których pojawianie się stanowi przyczynek do wspomnień pani Tosi. Sięgają one młodzieńczych lat narratorki. Kompozycja książki – nie linearna – powoduje, że z pozoru zwykłe wspomnienia, układają się w dynamiczną i naprawdę miejscami, trzymającą w napięciu opowieść. Przeskoki czasowe absolutnie nie zaburzają komfortu czytania, wzbudzają ciekawość.

Tosia rozprawia się ze stereotypami i stylem życia Polski powojennej, kiedy dorastała, i współczesnej, kiedy bardziej jest jego obserwatorką niż aktywną uczestniczką. Dzieli się spostrzeżeniami na temat nawyków ludzi. Inspiruje do przemyśleń; co rządzi naszym życiem: los, przypadek, przeznaczenie, czy nasza wola?

Świetna powieść na jesień. Ciepła, ale nie przesłodzona. Życiowa, prawdziwa. Podobał się mi dystans głównej bohaterki do współczesności. Obce jest jej zgorzknienie, a tak bliskie zrozumienie i wyrozumiałość dla innych, szczególnie osób młodych.


„Ludzie krzywdzili się słowami odkąd słowo powstało i była to broń gorsza niż broń atomowa.”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz