Ach Rachela, Rachela, mistrzyni manipulacji! Pod słodką powierzchownością niewinności skrywa się świadoma swoich działań femme fatale. Do perfekcji potrafiąca wywierać wpływ na innych tak, aby ci pozornie z własnej woli realizowali jej plany. W tej powieści doskonale ów mechanizm jest oddany.
XIX wiek, Kornwalia. Ambroży Ashley przed laty przysposobił swojego kuzyna Filipa, dla którego stał się prawdziwym mentorem. Obydwaj bardzo sobie oddani, wiedli ustabilizowane życie. Majętny, uchodzący za zrównoważonego, choć nieco ekscentrycznego dżentelmena Ambroży, poznaje podczas wyjazdu w celach leczniczych do Włoch, tajemniczą kobietę. Filipa, pozostającego przez wiele miesięcy tylko w kontakcie listownym ze swoim opiekunem, zaczynają niepokoić nadchodzące z kontynentu wiadomości. Początkowo przepełnione zauroczeniem Ambrożego kobietą, szybko przeistaczają się w niepokojące doniesienia, które mogą świadczyć o destrukcyjnym wpływie Racheli na jego życie. Niespodziewana śmierć Ambrożego, oprócz zrozumiałej rozpaczy Filipa, budzi jego silną niechęć w stosunku do kobiety. Wszystko zmienia się, gdy Rachela zjawia się w Kornwalii i dochodzi do konfrontacji pomiędzy nią, a Filipem.
Historię poznajemy z perspektywy Filipa. Całość przefiltrowana jest tylko przez jego wyobrażenia i snute przemyślenia. Kim jest Rachela? Od początku nie wzbudza zaufania czytelnika. Z zaciekawieniem obserwujemy rozwój wypadków, a nade wszystko przemianę uczuć Filipa. Bo właśnie to jest siłą tej powieści, jej esencją. Narracja jest niespieszna, można rozsmakowywać się w słowie, stopniowo narastającym napięciu, pomimo tego, że nie ma ono takiego natężenia, jak w przypadku „Rebeki”.
Niestarzejąca się klasyka, którą zdecydowanie warto przeczytać. Ogromnie dobrze było mi w tym świecie pełnym niedomówień i domysłów. Wspaniała literacka uczta! A wydanie w serii butikowej Wydawnictwa Albatros to dodatkowo uczta estetyczna :)
Zapisane cytaty:
„Chodzi o to, że życie trzeba wytrzymać i przeżyć. Tylko jak przeżyć? – oto jest problem.”
„Człowiek samotny to coś niezgodnego z naturą, wkrótce więc nawiedza go niepokój.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz