Książka ma mroczny urok, bo mroczne są losy kobiet, które w większości stanowią bohaterki powieści. Zarówno główna – Chinka May, jak i drugoplanowe, są spętane tradycyjną rolą kobiety w Chinach i Europie na początku XX wieku (rzecz dzieje się w Szanghaju, Londynie oraz Nicei). Siłą powieści było dla mnie zderzenie obyczajów i mentalności chińskiej z kulturą zachodu. Szczególnie poruszający okazał się wiodący wątek – rytuał krepowania stóp Chinek, tak by uczynić je jak najbardziej małymi. Okaleczane dziewczęta wyrastały na niezdolne do samodzielnego, swobodnego życia kobiety. Zdane na łaskę rodziny i uzależnione od innych. Zwyczaj ów funkcjonował w tym kraju przez stulecia, oficjalnie zakazany po powstaniu Republiki Chińskiej w 1912 roku, ostatecznie został wyeliminowany dopiero po II wojnie światowej.
May jako mała dziewczynka została poddana temu rytualnemu zabiegowi, który na zawsze zdefiniował jej życie. Wykształcona, z silnie rozbudzonym poczuciem niezależności kobieta, zdobyła się na ucieczkę przed zaaranżowanym małżeństwem z majętnym i posiadającym już trzy żony handlarzem jedwabiem. Z własnej woli podjęła pracę w domu publicznym, gdzie poznała mężczyznę, który zafascynowany jej osobowością i nieprzeciętną urodą, poślubił ją. May została włączona do rodziny Artura.
Pomimo tego, że mąż obdarzył ją szczerą miłością i szacunkiem, jej losy przejmują. May skrywa tyle tajemnic… Osią powieści jest wyjątkowa więź, jaka połączyła główną bohaterkę z siostrzenicą jej męża – Alice.
Powieść pod wieloma aspektami odważna, pozbawiona tabu i obfitująca w naturalistyczne sceny. Lektura dość wymagająca ze względu na niezaznaczone wyraźnie ramy czasowe; autorka swobodnie meandruje pomiędzy latami i miejscami rozgrywanej akcji. To w pewnym stopniu utrudnia płynne śledzenie wydarzeń. Pomimo tego to dobra literatura. Cieszę się, że wypatrzyłam tę książkę w swojej bibliotece.
Zapisane cytaty:
„Młodość potrafi znaleźć optymizm.”
„Dzięki pieniądzom można zrekompensować sobie każdą niedogodność.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz