środa, 11 stycznia 2023

Oko snajperki – Kate Quinn

Bez względu na to jak twardy jest metal […] poddaje się sile człowieka.”


Powieść inspirowana jest życiem Ludmiły Pawliczenko – snajperki służącej w rosyjskiej armii w czasie II wojny. To historia kobiety, która w obliczu wojny porzuca swoje dotychczasowe role: młodej matki, bibliotekarki, pracownicy naukowej, aby walczyć z Niemcami w obronie swojej ojczyzny, a właściwie o świat, w jakim chciałaby, aby dorastał jej syn. I akurat ów argument mnie przekonuje i chwyta za serce.

Niestety, ale sama książka mnie nie porwała. Trzeba jednak oddać autorce, że historię Mili Pawliczenko opisała z pasją i doskonale ulokowała ją w faktach historycznych. Trudno jednak było mi nawiązać jakąś więź z główną bohaterką, a to zawsze przeszkadza mi w dobrym osadzeniu się w lekturze. Może za dużo jest tutaj atmosfery i wydarzeń z frontu, taktyki wojennej? Może to mój wewnętrzny bunt wobec rosyjskiej propagandy w budowaniu „ojczyźnianych bohaterów Związku Radzieckiego”? A może przeszkadzał mi współczesny kontekst – wojna wywołana przez Rosję na Ukrainie (nomen omen Pawliczenko była narodowości ukraińskiej)? Na plus daję to, że mogłam poznać zupełnie nieznaną mi historię, a zawsze cenię literaturę inspirowaną autentycznymi postaciami.

Warto wniknąć w świat tej charyzmatycznej kobiety, jednak zdecydowanie bardziej polecam wcześniejsze pozycje autorki, szczególnie „Kod róży”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz