niedziela, 13 listopada 2022

Spotkamy się pod drzewem ombu – Santa Montefiore

Myślę, że gdybym tę książkę przeczytała kilkanaście lat temu, byłabym nią zachwycona. Napisana z rozmachem saga rodzinna, z dobrze zarysowanymi realiami społecznymi, to coś co bardzo lubię. Niestety tym razem czegoś mi zabrakło. I nie wiem, czy to wina mojego ewoluującego gustu czytelniczego, czy autorka zbytnio spłyciła kwestie dotyczące relacji międzyludzkich, a psychologiczne portrety postaci były zbyt szablonowe? Niektóre wybory dokonywane przez nie wydawały się mi mało rzeczywiste. Naciągane i… takie papierowe. Z drugiej strony, nie można odmówić książce tego, że uwodzi czytelnika emocjami: kipi namiętnością, zmysłowością, jest przepełniona bogactwem różnorodnych uczuć. I to na pewno jest jej siłą. Jak również odmienna dla europejskiego czytelnika południowoamerykańska kultura i mentalność. Położona wśród bezkresnych równin argentyńskiej pampy, posiadłość Santa Catalina, rozbudza wyobraźnię i tęsknotę za południowymi klimatami. Atmosfera tego miejsca i rytm życia jego mieszkańców oddane są bardzo plastycznie.


Fabuła osadzona jest w Argentynie w drugiej połowie XX wieku i opowiada losy rodziny Solanas. Hołdującej tradycyjnym wartościom. dobrze sytuowanej i pełnymi garściami czerpiącej ze swojej uprzywilejowanej pozycji.

Argentynę XX wieku trawiły wojny domowe, wojskowe junty, krwawe zamachy i to wszystko ma odzwierciedlenie w powieści, choć tło polityczne nie jest zbytnio wyeksponowane – raczej zaznaczone dla uwiarygodnienia historii poszczególnych bohaterów.

To książka o rodzinnych relacjach, i o różnych obliczach miłości, w tym miłości zakazanej i w konserwatywnym społeczeństwie nieakceptowalnej.

Chociaż miejscami opowieść wydawała się mi infantylna i trąciła latynoską telenowelą – czytałam, bo ciekawił mnie finał, który okazał się według mnie dość przewidywalny. Ale jestem przekonana, że historia Sofii Solanas porwie niejednego czytelnika.


Zapisane cytaty:

„Życie rzadko daje nam to, na co liczymy.”

„[…] „za późno” to najsmutniejsze dwa słowa, jakie można znaleźć w każdym języku.”

„Teraźniejszość jest jedyną rzeczywistością, więc aby osiągnąć trwałe szczęście, należy żyć chwilą i nie martwić się tym, czego już albo jeszcze nie ma.”

„Jeśli rodzice starają się stworzyć dzieciom dom pełen miłości, one zawsze do niego wracają.”

„[…] życie jest zbyt krótkie, aby zapełniać je nienawiścią i pretensjami.”

„Wiedzę można posiąść, ale mądrość przychodzi wraz z doświadczeniem.”

„Miłość dorasta razem ze związkiem, w którym się rozwija.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz