wtorek, 8 lutego 2022

Morderstwa w Suffolk – Anthony Horowitz

Książka w książce, a w niej jeszcze opowiadanie! Uczta dla wielbicieli kryminałów klasycznych, w stylu Agathy Christie, gdzie główną linię fabuły wyznaczają: zwięzłość, mistrzowsko poprowadzona intryga i znakomity suspens. A wszystko za sprawą wspomnianej „książki w książce”, czyli „Atticus Pünd przejmuje sprawę” Alana Conwaya. Książki, która technicznie wyodrębniona jest z całego wydawnictwa poprzez oddzielną okładkę, kartę tytułową, stopkę redakcyjną, a nawet własną numerację stron!


Główna powieść rozwija się stopniowo, niespiesznym rytmem i przyznam, że nie spodziewałam się, że w pewnym momencie czytania, wykrzyknę: „To jest genialne!”

Była redaktorka Susan Ryeland zostaje poproszona przez starsze, angielskie małżeństwo o pomoc w rozwikłaniu tajemnicy zaginięcia ich dorosłej córki. Kilka lat wcześniej w dniu ślubu Cecily, na terenie prowadzonego przez nich hotelu Branlow Hall, zostało popełnione morderstwo. Małżonkowie utrzymują, że ich córka zniknęła tuż po przeczytaniu książki kryminalnej redagowanej przed laty przez Susan, i rzekomo inspirowanej wydarzeniami, jakie swego czasu zaszły w hotelu. Tą książką jest właśnie „Atticus Pünd przejmuje sprawę”.


Kluczem do rozpracowania całości jest wnikliwe śledzenie zależności zachodzących między światami hotelu Branlow Hall w Suffolk (główne miejsce wydarzeń „Morderstw…”) i Tawleigh-on-the-Water w Devon (miejsce akcji „Atticus…”). Brzmi skomplikowanie, ale zapewniam, że Horowitz nie pozostawia czytelnika osamotnionego na tej drodze. Sprawnie podążamy pomiędzy wzajemnymi relacjami postaci obydwu powieści. Więcej: tak naprawdę te dwie historie można czytać zupełnie niezależnie! Z kolei połączone, tworzą dopracowaną, doskonale uzupełniającą się całość.

Książka kipi literackimi Easter eggs, czyli ukrytymi przekazami, uwielbiam takie smaczki w literaturze – np. panna Cain, asystentka Atticusa, czyta powieść „Córeczka” autorstwa niejakiej Mary Westmacott. Pod tym pseudonimem wydawała powieści o charakterze obyczajowym królowa kryminałów Agata Christie, pisarka, która Horowitza fascynuje – inaczej być nie może!

Polecam fanom powieści detektywistycznych, gdzie najważniejsze są dedukcja, analiza i wnioskowanie. Przyjemność i dreszczyk emocji towarzyszące rozwiązywaniu zagadek gwarantowane.

Dziękuję Domowi Wydawniczemu REBIS
za zaproszenie do przedpremierowej lektury powieści.


Zapisane cytaty:

„Jestem już w tym wieku, że rozglądam się po domu, po ogrodzie i myślę sobie… i to wszystko?”

„Czy wszyscy pisarze tacy są? Kradną rzeczy ze świata wokół?”

„[…] aby być pisarzem, chyba trzeba odczuwać w życiu jakiś brak. I właśnie tę pustkę wypełnia się słowami.”

„Nie da się rozwiązać zagadek kryminalnych, jeśli nie rozumie się ich genezy.”

„Ludzie, którzy tak duży nacisk kładą naprawdę, w praktyce często jej unikają.”

„[…] największe zło rodzi się wtedy, gdy ludzie… bez względu na ich cele czy motywacje… są głęboko przekonani o tym, że mają słuszność.”


„[…] bez względu na to, jak źle się sprawy mają dziś, jutro będzie lepiej.”



2 komentarze:

  1. Coś dla mnie.. Widzę, że teraz na topie jest ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze polecam. Szczególnie fanom klasycznych kryminałów, gdzie rządzi dedukcja, gdzie każdy szczególik ma znaczenie. Smakowita lektura!

    OdpowiedzUsuń