sobota, 2 października 2021

Podrzutek – Stacey Halls

Londyn w połowie XVIII wieku, największa europejska stolica, tuż przed rewolucją przemysłową. Moloch ogromnych kontrastów społecznych – zawrotnego bogactwa i przejmującej nędzy. Już wówczas wielokulturowy. Obok siebie funkcjonują dwa światy – opływających w niewyobrażalny dobrobyt mieszczan i wegetujących z dnia na dzień w ciągłym niedostatku niższych warstw społecznych.


W przytułku dla sierot pojawia się młodziutka Bess Bright, aby pozostawić swoją dopiero co narodzoną córeczkę Clarę.

Przytułek ów to autentyczne miejsce na mapie Londynu – Foundling Hospital – zbudowany w 1739 roku dla celów charytatywnych. Dużą rolę w powstaniu szpitala-przytułku odegrał Richard Mead, który marginalnie pojawia się na kartach książki, a jego syn jest jedną z ważnych postaci opowieści. Bess zamierza powrócić po swoje dziecko, gdy zostanie ono „odchowane”, teraz nie jest w stanie zapewnić mu opieki. Wraz z ojcem i bratem żyje w dramatycznie ubogich warunkach, trudniąc się handlem krewetkami na targu Billingsgate. Niepiśmienna i niepotrafiąca czytać Bess przy córeczce pozostawia znaki rozpoznawcze – połowę serca z inicjałami, które otrzymała od ojca dziecka. Zapamiętuje też nadany jej numer – 627. Gdy po 6 latach pełna nadziei wraca po Clarę, dowiaduje się, że została odebrana przez… nią samą już dzień po jej umieszczeniu w przytułku. Staje się jasne, że ktoś wykradł córeczkę Bess… Kto?

Historię poznajemy z perspektywy dwóch narratorek, ze skrajnie odległych warstw społecznych. Intrygująca jest postać tej drugiej – Aleksandry Callard. Młoda wdowa od lat wiedzie życie zamknięta w swoim domu, otoczona nieliczną służbą, w nieustającym lęku o swoje bezpieczeństwo. Swoje i swojej… córki Charlotte. Całkowicie niedostosowana do życia, nawet jak na obowiązujący w georgiańskiej epoce status kobiety z wyższych sfer. Wycofana, niezdolna do uczuć – czułością obdarza portrety zmarłych rodziców, a nie stać jej na czułe gesty wobec córeczki. Bess, prosta dziewczyna z londyńskich ulic ma większą świadomość czym jest wolność i otwarcie na świat, niż zamknięta w złotej klatce Aleksandra, czerpiąca swą wiedzę o otoczeniu z gazet, map i okazjonalnych wyjazdów powozem do kaplicy.

Powieść z dużym pietyzmem oddaje klimat ulicznej biedoty i bogactwa londyńskiego mieszczaństwa na styku dwóch epok ważnych pod względem rozwoju społecznego i przemysłowego – georgiańskiej i wiktoriańskiej.

Zapadające w pamięć postacie, fascynująca fabuła opowiadająca o różnych odcieniach straty, miłości i sile macierzyństwa, sprawiają, że lektura „Podrzutka” staje się emocjonalną literacką podróżą w przeszłość. Autorce udało się stworzyć pełnowymiarowe postacie głównych bohaterek. Losy Bess i Aleksandry są tak różne i jednocześnie poruszające. Piękna historia!

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki 
za zaproszenie do lektury tej pięknej historii 
i podarowanie egzemplarza recenzenckiego.


Zapisane cytaty:

„Przyjaźń zapisuj w marmurze, urazy w pyle.”

„Ta kobieca powłoka, w której egzystujemy – dlaczego nikt nie oczekuje w niej niekobiecych uczuć? Dlaczego nie możemy okazywać wściekłości i pogardy, ulegać rozpaczy? Dlaczego musimy godzić się na karty, które nam przypadły?”

„Być dobrym rodzicem oznacza przygotować dziecko do tego, by odeszło i zaczęło własne życie.”

„[…] miłość i strach są nierozerwalnie ze sobą związane.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz