Cykl "Dwieście wiosen":
Tom 1 "Folwark Konstancji" Tom 2 "Niebieska sukienka"
Tom 3 "Spóźnione powroty"
Tom 4 "Aksamitka"
[informacyjnie: Cykl zamyka tom 5: "Stary kuferek" (nie czytałam)]
Dwieście – czyli wiadomo, że czeka nas galopada przez dwieście lat historii związanych ze sobą w mniejszym lub większym stopniu rodzin. I celowo użyłam sformułowania galopada. Czytając kolejne tomy, miejscami dostawałam właśnie takiej zadyszki. Startujemy w roku 1865. Ogrom wydarzeń, ogrom postaci, uf… naprawdę często się w tych koligacjach i powiązaniach gubiłam. Nieustannie powracałam do początków książek, gdzie na szczęście dla czytelnika, autorka zamieściła spis najważniejszych bohaterów z podziałem na rodziny.
Mimo wszystko nie odłożyłam. Bo prowadzona opowieść ma znamiona lekkości i jest zabarwiona humorystycznymi elementami za sprawę niektórych bohaterów i sposobu ich bycia (przeurocza kucharka Wacława – wielbicielka wszystkiego co piękne, miłośniczka książek i… eleganckiej bielizny, czy szwagierka Kazia i ciotka Olimpia, zapalczywie grające w karty, każda ze swoją niebanalną historią). Postacie pełnokrwiste, barwne, nietuzinkowe. Takie, którym czytelnik kibicuje i takie, których nie lubi, ale wobec których nie pozostaje obojętny.
Całość nie dotyczy czegoś wielkiego – ot zwykłe dni, pełne zwykłych spraw, zwykłych ludzi. Plus różne rodzinne tajemnice, dramaty i radości. Wszystko wiarygodne. Wydarzenia historyczne gdzieś w tle funkcjonują, ale nie dominują. Bardziej zasygnalizowane dla podkreślenia ram czasowych danego tomu. W pierwszym losy poszczególnych rodzin dotyka Powstanie Styczniowe i carskie represje, w drugim przewija się wątek pierwszej wojny światowej, w trzecim – drugiej, a czwarty to czas „nowej” powojennej Polski.
Ogromnym atutem czterech tomów (piątego nie czytałam) są wplecione, stosownie do epoki „dodatki”. I tak w „Folwarku Konstancji” są to przedruki oryginalnych przepisów kulinarnych z roku 1843 „Dwór wiejski, dzieło poświęcone gospodyniom polskim, przydatne i osobom w mieście mieszkającym przez Karolinę z potockich Nakwaską”, które dla współczesnego czytelnika brzmią miejscami… egzotycznie :) W „Niebieskiej sukience” mamy z kolei „Rady i porady według Karoliny z Potockich Nakwaskiej”. Świetnie oddają klimat poszczególnych lat i dodatkowo mają ogromny walor poznawczy (ach ten język!). W „Spóźnionych powrotach” można pośmiać się z reprintów „Ogłoszeń matrymonialnych w przedwojennej prasie”, zaś w „Aksamitce” poczytać fragmenty powojennych stron pisma „Przyjaciółka”, w tym zamieszczane wówczas reklamy. Dodatki te mają swój ogromny urok.
Z pewnością cykl należy czytać chronologicznie i bez dłuższych przerw pomiędzy kolejnymi tomami, bo trudniej będzie odzyskać orientację w korelacjach pomiędzy występującymi postaciami i łączących ich koneksjach rodzinnych.
Zapisane cytaty (i fotki "dodatków"):
Tom 1 - Folwark Konstancji
"Miłość nie rodzi się w jednej chwili i w jednej chwili nie umiera."
"Łatwiej nieraz wykazać się odwaga na polu bitwy, niż w życiu."
"Jeśli ktoś wyciąga rękę, nie można chować dłoni."
"Świat, taki czy inny, każdy ma swą historię i swoje przemijanie. Po latach zostają z tego wszystkiego tylko urywki zdarzeń [...]"
Tom 2 - Niebieska sukienka
"Na zawsze nie ma nic"
"Cieszyć się życiem i otaczać pięknymi ludźmi."
"Raz na jakiś czas dzieją się rzeczy niezwykłe. Nie wiadomo jak i nie wiadomo dlaczego - po prostu"
"Dobre rzeczy tak nie zapadają w pamięć, jak dramaty."
"Nie ma nic bardziej mylnego, niż przekonanie, że proste sprawy daje się prosto tłumaczyć."
Tom 4 - Aksamitka
"Żyj tak, żebyś dla siebie coś znaczył."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz