wtorek, 23 maja 2023

Jak dzikie gęsi – Agnieszka Olejnik

Lubię powieści pani Agnieszki Olejnik – są bliskie życiu i prawdy o człowieku. W przypadku tej książki dodatkowo urzeka mnie tło historyczne, które szkicuje losy powieściowych bohaterów. Powieść zainspirowała mnie, aby poczytać w źródłach historycznych o łużyczanach oraz skomplikowanych dziejach Dolnych Łużyc – obszarze znajdującym się przed drugą wojną światową na terytorium Niemiec. Niemiec ogarniętych kroczącym nieubłaganie nazizmem.


Zapomniana, obecnie nieistniejąca już wieś Leipe. Na tle niespokojnych czasów obserwujemy rozkwit uczucia, które połączy pochodzącą z polsko-niemieckiej rodziny Katrin i Petera – Niemca o pacyfistycznych przekonaniach. W roku1938, kiedy rozpoczyna się akcja książki, nasilają się przejawy dyskryminacji na tle narodowościowym. Szykanowani są nie tylko Żydzi, ale też rdzeni mieszkańcy Łużyc, rozdarci między własną tożsamość narodową oraz dwa kraje: Niemcy i Polskę. Śledzimy losy ludzi, którzy w obliczu nadchodzącego zła będą zmuszeni podjąć dramatyczne decyzje dotyczące własnej przyszłości. Sugestywnie oddane są nastroje oraz zróżnicowane postawy mieszkańców tych terenów wobec rasistowskiej ideologii i propagandy rosnącej w siłę NSDAP. Zawsze ciekawi mnie, co spowodowało, że społeczeństwo niemieckie uległo obłudnej ideologii, która finalnie zrodziła piekło holokaustu? Interesuje mnie ta tematyka nie tylko w literaturze faktu, ale też beletrystyce.

Autorka zapowiedziała kontynuację historii Katrin Dulke i Petera Kesslera, i mocno ufam, że nawet jeśli przysporzy im chwil trudnych, to finalnie czule się nimi zaopiekuje i pozwoli zwyciężyć miłości… Na przekór okrutnej historii, która pisała losy wielu ludzi w Europie w połowie XX wieku. Z niecierpliwością czekam na kontynuację powieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz