wtorek, 18 stycznia 2022

Srebrna łyżeczka – Magdalena Witkiewicz

Nie czytałam zbyt wiele powieści pani Magdaleny Witkiewicz, ale na pewno mam za sobą Jej najlepszą: „Jeszcze się kiedyś spotkamy”, którą szczerze i gorąco polecam. Niestety, nie mogę tego samego napisać o „Srebrnej łyżeczce”…


W moim odczuciu książki jest nierówna – bardzo sugestywnie oddane są emocje dziecka uwikłanego w alkoholizm jednego z rodziców. Mniej wiarygodne wydawało się mi postępowanie głównej bohaterki, wchodzącej we własną dorosłość, po uwolnieniu się z brzemienia destruktywnej relacji z matką.

Czy rozbity świat da się posklejać tak, aby na nowo dobrze funkcjonował? A nawet lepiej, bo sprawniej, piękniej? Bogatsi o doświadczenie, mądrzejsi życiowo, łatwiej uniknęlibyśmy dotychczasowych błędów i pomyłek, moglibyśmy go uszlachetnić… Odpowiedzi na to pytanie próbuje odnaleźć Lidia, bohaterka „Srebrnej łyżeczki”.

To opowieść o tym jak bardzo krucha i jednocześnie silna może być miłość. Wyeksponowana jest tematyka różnych, naprawdę różnych, postaw wobec zdrady w związku. Lidia i bliskie jej osoby podążają drogą, która finalnie da odpowiedź, czy życie daje drugą szansę?

Książka z pewnością trafi w gusta amatorów współczesnych romansów, opowiastek o miłości. Nie żebym takowych nie lubiła, wręcz przeciwnie – nie pogardzę dobrą, rozsądną i PRAWDZIWĄ obyczajówką. Ale ta powieść wydała się mi zbyt… naiwna, moralizatorska, a czasami wręcz odrealniona.

Zapisane cytaty:

„Świat jest ustawiony w tak perfidnie niekorzystny sposób, że nie można cofnąć czasu i przekonać się, co by było, gdyby podjęło się inną decyzję.”

„Czasami musi przejść burza, by wszystko poustawiać na nowo.”

„Nikt nie daje nam instrukcji obsługi do naszego życia.”

„Najważniejsze to spojrzeć na problemy z odpowiedniej perspektywy.”

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię książki Magdaleny Witkiewicz. Nie jest to może wybitna literatura, ale w każdej książce da się znaleźć coś dla siebie, przynajmniej jedno mądre zdanie (a czasem nawet więcej niż jedno). Lektura dla odprężenia, otulająca jak miękki kocyk, rozgrzewająca jak herbata z imbirem w zimny dzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam te same odczucia. Za najlepszą książkę tej autorki uważam Jeszcze się kiedyś spotkamy - bardzo polecam :)

      Usuń