niedziela, 21 listopada 2021

Sanatorium Zagłada – Max Czornyj

Naiwny romantyk? Szaleniec? Idealista? Chory umysłowo? Czy może Don Kichot swoich czasów, bezkrytycznie wierzący w dobro, piękno i szlachetne intencje ludzi? Kim był książę Lew Wilcek, który decyzją swojego ojca, arystokraty, chowany był w zamknięciu na otaczający świat. Poznaje go za sprawą literatury, filozoficznych traktatów, fotografii, czy wytworów sztuki, ale nigdy ten 33-letni mężczyzna nie opuszcza pałacu. Jego mentalność zdaje się tkwić w zamierzchłej epoce belle époque. Tymczasem trwa piekło II wojny światowej, a brutalna rzeczywistość konfrontuje Wilcka z jego wyidealizowaną wizją świata.


Choć często powtarza: „Niczemu się nie dziwić”, to jednak w zdumienie wprowadzają go zależności i mechanizmy determinujące codzienność w miejscu, do którego trafia – Zakładu dla Umysłowo i Nerwowo Chorych w Kobierzynie, a więc tytułowego „Sanatorium Zagłady”. Gubi się w międzyludzkich relacjach i uczuciach. Nie mniej podskórnie czuje, że należy działać i żyć w zgodzie z samym sobą.

Czornyj wykreował szalenie ciekawą postać, która prowadzi nas przez odwieczne pytania o etykę DOBRA i ZŁA. Lektura tej powieści miejscami przypomina traktat filozoficzny. Rodzi się pytanie – kto tu jest szalony? Szczerze wierzący w człowieczeństwo Książę, czy zastany przez niego po wyrwaniu z narzuconej izolacji świat ogarnięty niewyobrażalnym złem?

Porażające są opisy zderzenia Księcia z okrucieństwem wojennej zagłady w tytułowym „sanatorium”, gdzie w latach 1940 – 1943 roku sukcesywnie dokonywano „likwidacji” przebywających tam pacjentów. Autorem nieludzkiego procederu był ówczesny dyrektor szpitala Alex Kroll, który NIGDY nie poniósł żadnych konsekwencji za swoje czyny. Choć nie znana jest data jego śmierci, prawdopodobnie dożył lat 70-ych XX wieku. Szeroko opisano to w reportażu „Do zobaczenia w niebie”, który warto przeczytać jako uzupełnienie przedstawionego w powieści tła historycznego.

Powieść wyjątkowa, której trzeba poświęcić czas, którą trzeba przemyśleć. I której nie powinno się przeoczyć.



Zapisane cytaty:

Wolność jest immanentną cechą człowieczeństwa.

Czy wiedząc, co się wydarzy, w ogóle można chcieć żyć? Może lepiej z czystą głową nieustannie snuć plany?

Jak dobrze być z drugim człowiekiem.

Czy trzeba być szalonym, aby być po prostu człowiekiem?

Ciało jest tylko kostiumem karnawałowym[…] W życiu odgrywamy swoje role, a potem znikamy, nie mogąc ocenić, czy zabawa w ogóle się nam podobała.

Rodzimy się, by się pożegnać, żegnamy się każdego dnia z każdą napotkana osobą i każda z tych osób żegna się z nami, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Miłość wyklucza zło.

2 komentarze:

  1. Autor wciąż w planach, ale tak mnie zachęciłaś, że może w bliższych niż dalszych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) i cieszę się, że moje refleksje okażą się pomocne w planowaniu lektur :)

      Usuń