Ofiara, czy wyrafinowana manipulatorka? Kim tak naprawdę jest Juniper – narratorka, która przeprowadza nas przez meandry współczesnego biznesu wydawniczego (przedstawionego dość krwiożerczo, no ale to rynek amerykański, może u nas jest inaczej?) i opiniotwórczych (chcę trwać w nadziei, że jednak rzekomo!), „soszjalmidiów”?
W moim odczuciu to największy atut powieści – realia funkcjonowania pod dyktando mediów społecznościach, gdzie nie liczy się prawda, a o sukcesie decydują kliknięcia, lajki i…, ech, no sami wiecie ;)
Finał przekombinowany, ale daruję, bo na własny użytek klasyfikuję tego typu książki, jako „czytadło rozrywkowo-przerywnikowe” – w znaczeniu, że dobrze się słucha/czyta, ale niekoniecznie zapamiętuje, czy chowa w sercu.
Dynamiczna akcja. Dobrze się słuchało audiobooka przeczytanego przez panią Magdalenę Kumorek. Generalnie polecam jako niezobowiązującą lekturę na podróż, wyjazd, taki tam przerywnik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz