poniedziałek, 16 maja 2022

Zgodne małżeństwo – Aleksandra Tyl

„Życie jest za krótkie, żeby rozpamiętywać przeszłość, gdy przyszłość czeka za rogiem.”

Była sobie Joanna i był sobie Jacek. Przed wielu laty był ślub, po drodze dziecko, kariera zawodowa męża, pielęgnowanie rodzinnego ogniska przez żonę. Minęło dwadzieścia lat, Jackowi przybyło centymetrów w pasie, Joannie horyzonty zawęziły się do polowania na promocje w okolicznych marketach. Ich życie zarosło przysłowiową prozą i nudną powtarzalnością.


Dziecko, co prawda przeobraziło się w dorosłą pannę, ale wciąż z ochotą delektuje się urokami życia na rodzicielskim garnuszku. Plus teściowa – mamusia Joanny, w nagłych tarapatach finansowych i związanych z nimi kłopotach psychicznych, w które popadła w wyniku nadmiernej fascynacji… grami losowymi.

Bednarczyków poznajemy, gdy ich małżeństwo zaczyna tracić harmonię i nabiera lekkiego rozchwiania. Paradoksalnie w tym momencie małżonkowie osiągają pożądany w związku stan ZGODNOŚCI. Problem w tym, że każde z nich, w tajemnicy przed tym drugim, jest zgodne co do tego, aby iść przez dalsze życie bez dotychczasowego partnera. Rozpoczyna się typowa komedia pomyłek, która mnoży zabawne sytuacje aż do finału. Jacek i Joanna równocześnie, choć niezależnie od siebie, snują odrębną intrygę i realizują własny plan na (nie)wspólną przyszłość.

Prawdopodobnie trudno znaleźć pary, które nie przeżywałyby kryzysów i codziennych problemów. Umiejętność radzenia sobie z nimi to sztuka, zależna od wielu czynników. Może byłoby inaczej, gdyby Joanna i Jacek znali jeden z sekretów idealnego małżeństwa, tkwiący w postrzeganiu siebie i partnera jako nierozerwalnego związku, który poradzi sobie z każdą trudnością? Ale z drugiej strony, wówczas nie mielibyśmy tej sympatycznej historii, pełnej zaskakujących pomysłami bohaterów i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Chociaż niezbyt często sięgam po literaturą komediową, tę książkę czytało się mi wyjątkowo dobrze. Bohaterowie są realistycznie wykreowani, fabuła wartka, a gdy akcja nabiera tempa i rozpoczyna się prawdziwa komedia pomyłek – wówczas trudno oderwać się od lektury. Niby lektura lekka, ale dająca do myślenia.

Dziękuję Wydawnictwu Prozami
za zaproszenie do zrecenzowania książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz