niedziela, 14 marca 2021

Dziki łubin. Cykl Czas burz tom 2 – Charlotte Link

W drugiej części sagi „Czas burz” powracamy do losów powiązanych ze sobą niemieckich rodzin Degnelly i Dombergów z Prus Wschodnich, które podobnie jak cały świat, za chwilę zmierzą się z okrutnym wytworem chorej ideologii nazistowskiej – drugą wojną światową. Za sprawą rozsianych po Europie bohaterów książki (Berlin, Monachium, Prusy Wschodnie, Rosja, Francja) obserwujemy wydarzenia towarzyszące ludziom o różnych preferencjach politycznych: pozostających pod wpływem nazizmu, jak i tych przeciwnych Hitlerowi. Ta książka, jak wiele innych traktujących o wojnie, opisuje ból i bezsens wojny, biedę i codzienną walkę o dalsze życie ludzi uwikłanych w wydarzenia historyczne, niezależnie od miejsca zamieszkania. Nasuwa się pytanie: w imię czego to zwykli ludzie płacą najwyższą cenę za decyzje wąskiej grupy osób stojących przy władzy? 

Zwykle machinalnie postrzegamy Niemców z tego okresu historycznego, jako agresorów, najeźdźców, demonów zła, za sprawą których w ciągu niespełna sześciu lat wojny zginęły miliony ludzi. A przecież wśród nich, wielu cywilów było ofiarami nazizmu, miejscami w podobnym stopniu, co obywatele innych państw. Też mierzyli się z trudnościami dnia codziennego, brakiem jedzenia, strachem przed represjami gestapo, bombardowaniami (bardzo sugestywne oddanie nalotów aliantów na Berlin), niepewnością o życie bliskich, także tych walczących na froncie. Wśród nich też byli ludzie… zwyczajnie przyzwoici, dobrzy, skłonni do poświęceń, do niesienia pomocy innym, w tym pochodzenia żydowskiego. Ludzie, którzy w piekle wojny zachowali pierwiastek człowieczeństwa. Ludzie, którzy po prostu chcieli przeŻYĆ. 

Wątki dotyczące poszczególnych bohaterów rozłożone są w miarę równomiernie, ale mam wrażenie, że dominują postacie Felicji i jej starszej córki, Bell. Przekonująco ukazane są motywy życiowych wyborów Bell, ale i wiarygodnie oddane jej wewnętrzne rozdarcie, co do ich słuszności. Felicja niezmiennie pozostaje wierna głównie sobie, ale w krytycznych chwilach bierze na swoje barki to, czego nie potrafią unieść inni. Ciekawie też obserwuje się metamorfozę postawy Zuzanny – młodszej córki Felicji. Za jej sprawą podglądamy młode pokolenie tuż przedwojennego społeczeństwa niemieckiego, ukształtowanego przez ideologię narodowosocjalistyczną, przekonanego o tym, że są tymi, którym przyjdzie budować nową epokę. Z każdym kolejnym dniem wojny, uświadamianiem sobie jej zła, fascynacja hitlerowską wizją rzeczywistości u Zuzanny zaczyna się chwiać. 

Akcję drugiej części całego cyklu zamyka zakończenie wojny i pierwsze chwile rodzenia się nowego (bez)ładu politycznego w Europie. 
Druga część trylogii jest dynamiczna, bardzo wciągająca. Wszystkie wątki poprowadzone są wiarygodnie i skorelowane z faktami historycznymi. 
Ukłonem w stronę czytelnika jest zamieszczenie drzewa genealogicznego rodziny Domberg i Degnelly, co znacznie pomaga w przypomnieniu sobie rodzinnych zależności pomiędzy bohaterami powieści. 

Kończymy lekturę „Dzikiego łubinu” ze świadomością, że podpisany 7 maja 1945 roku w Reims (a obowiązujący od 8 maja) bezwzględny akt kapitulacji III Rzeszy, nie rozwiązuje zawiłych losów bohaterów powieści. Z przyjemnością sięgnę po kontynuację cyklu „Czas burz” - „Niespokojne niebo”.

 

Zapisany cytaty: 

„Człowiekowi zawsze się wydaje, że ma dość czasu, aby uporządkować swoje sprawy, ale nagle okazuje się, że wszystko minęło i że straciło się tyle ważnych chwil.” 

„Każdy pragnie spokoju, ciepłych, letnich wieczorów i bliskiego człowieka, który siedzi obok i z którym można porozumiewać się bez słów.” 

,,[...] zapytaj siebie zawsze, czy teraz kiedy już wiesz, jak to wszystko przebiegło, a miałabyś możliwość zacząć wszystko raz jeszcze, to czy postąpiłabyś inaczej? Jeśli uczciwa odpowiedź jest przecząca, to nie rób sobie wyrzutów.'' 

„Wolność… Najwspanialsze, najdoskonalsze i najbardziej pożądane ze wszystkich ziemskich dóbr.” 

„W życiu trzeba umieć wszystko rozsądnie rozważyć. […] to co kiedyś było słuszne i uzasadnione, w innej sytuacji może być niewłaściwie.” 

„Nie powinno się za dużo myśleć o tym, co już dawno minęło. […] życie płynie dalej.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz