Przyjaciółki Miv i Sharon postanawiają odkryć, kim jest Rozpruwacz z Yorkshire — seryjny morderca, który pod koniec lat 70. terroryzował mieszkańców tego brytyjskiego hrabstwa. Autentyczne wydarzenia stają się dla autorki pretekstem do poruszenia wielu trudnych tematów świata dorosłych, często niezrozumiałych dla dwóch dorastających bohaterek, które wyczuwają jednak, że za nimi kryją się bolesne, nierzadko traumatyczne historie. To także wgląd w życie małej, robotniczej społeczności angielskiej prowincji pogrążonej w kryzysie gospodarczym, u progu rządów Margaret Thatcher.
Nastolatki sporządzają listę nierozwiązanych, podejrzanych spraw i osób, które zachowują się w ich oczach niepokojąco. Podążając ich tropem, czytelnik stopniowo odkrywa mroczne sekrety skrywane przez dorosłych.
Nie nazwałabym tej powieści kryminałem — zdecydowanie bliżej jej do literatury psychologicznej. Śledztwo prowadzone przez dwie młodziutkie dziewczyny staje się sposobem na ukazanie złożonych problemów dorosłości, z którymi bohaterowie nie zawsze potrafią sobie poradzić. Dziecięca perspektywa nadaje opowieści wyjątkową świeżość i pozwala inaczej spojrzeć na relacje rodzinne i międzyludzkie.
To historia o dojrzewaniu w cieniu społecznych bolączek: przemocy, rasizmu, politycznych i gospodarczych przemian związanych z początkiem ery Thatcher, a także rodzinnych dramatów, w tym choroby psychicznej. Miejscami przejmująca, miejscami nieco rozwlekła, ale z pewnością warta uwagi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz