poniedziałek, 24 marca 2025

Dwa czytadełka ;)

Dziś wrzucam dwie powieści, które jeszcze parę lat temu pewnie by mnie zachwyciły, ale teraz czytelniczo jestem w zupełnie innych klimatach. Oczekuję czegoś więcej od książek, choćby obyczajowych, osadzonych w danej epoce. Obydwie są dobrze napisane, wciąga historia poszczególnych bohaterek. Sprawdziły się w moim przypadku jako towarzyszki porannej krzątaniny (a wstaję dość wcześnie, właściwie skoro świt), i jako tło w drodze do pracy. Ale niestety nie zostały we mnie długo – słuchałam ich już jakiś czas temu i teraz przedstawiając je tutaj, musiałam sobie przypomnieć o czym były. Jestem jednak przekonana, że czytelniczki zaczytujące się w literaturze obyczajowej z tłem historycznym, będą usatysfakcjonowane.

Noworoczne panny – Magda Knedler

Opowieść o przyrodnich siostrach, Praksedzie (piękne imię!) i Anieli Krukowieckich, którym śmierć ojca mocno komplikuje społeczny i finansowy status. Tematyka oscyluje wokół losu kobiet ze sfer wyższych w XIX wiecznym społeczeństwie – niestety realia historyczno-społeczne potraktowane po macoszemu – akcja rozgrywa się w pierwszej połowie XIX wieku, a zupełnie tego nie czuć (chociażby w mentalności bohaterów). Podziały klasowe, skomplikowane relacje i układy rodzinne, miłość, mezalians, szczypta (raczej zbędnej) erotyki.


Iskry na wiatr – Ida Żmijewska

Śmierć ojca i drastyczne obniżenie sytuacji finansowej dotyka siostry Kellerówny, Zofię, Ninę, Julię i Polę, dotychczas pławiących się w luksusach i pełnymi garściami czerpiących ze statusu przypisanego córkom bogatego fabrykanta. Rodzinny dramat rozgrywa się na tle dramatu globalnego – I wojny światowej. Początek mało porywający. Później akcja nabiera wyrazistości. Dość przewidywalna metamorfoza panien z wyższych sfer, zmuszonych do tego, aby uświadomić sobie, jak to się dzieje, że naczynia stają się czyste, a piec gorący ;) Panny fajne, charakterne, sympatyczne. Babcia dziewcząt – Adela, jeszcze bardziej.

Jest też zagadkowy wątek kryminalny, który zapewne będzie rozwiązany dopiero w kolejnych częściach sagi. Póki co jednakże nie planuję kontynuować…

czwartek, 13 marca 2025

Dziewczyna w czarnej sukience. Historia zbrodni miłoszyckiej – Ewa Wilczyńska

Brutalne zabójstwo niespełna piętnastoletniej Małgosi w sylwestrową noc w Miłoszycach pod Wrocławiem. 


O tej sprawie słyszał chyba każdy. W ostatnich latach głównie za sprawą historii niesłusznie oskarżonego o tę zbrodnię Tomasza Komendy. Reportaż wielowątkowy, drobiazgowy, dokładny, wnikliwy. W odbiorze przeszywający, mroczny i zimny – tak jak zapewne ciemna i mroźna była noc, podczas której cały świat witał nowy, 1997 rok, a w zgiełku wiwatów katowana była młodziutka dziewczyna.


„Kto ci to zrobił dziewczyno?”

Wstrząsająca lektura.

Spoczywaj w spokoju Małgosiu…

wtorek, 11 marca 2025

Do końca moich dni – Anna Rybakiewicz

Zsyłka na Syberię – w okresie II wojny światowej (zresztą nie tylko) takiego losu doświadczyło wiele polskich rodzin. 


Czytałam już książki o podobnej tematyce, beletrystykę, wspomnienia, pamiętniki, i zawsze starałam się wczuć w taką sytuację: oto do mojego domu, bezpiecznego co do zasady miejsca, wkracza zło. Z okrutnym, absurdalnym nakazem: macie godzinę, bierzcie tylko najpotrzebniejsze rzeczy i ruszacie w nieznane. Często pod groźbą broni, wycelowanej w członków rodziny. Wtłoczeni w bydlęce wagony, niepewni swojego losu, przez wiele dni, wbrew własnej woli, zmierzają w stronę „nieludzkiej ziemi”. Odarci z godności. W miejscu docelowym zaś rozpoczynają prawdziwą walkę o przetrwanie. Dzień po dniu, godzina po godzinie. W przejmującym zimnie, głodzie, pracując ponad siły.

Historia głównej bohaterki, Apolonii chwyta za serce. Zakończenie wojny i upragniony powrót do domu niesie za sobą kolejną, okrutną stratę… Narracja prowadzona jest dwutorowo – w czasach wojennych oraz współcześnie. Finał powieści pokazuje, że życie potrafi pisać nieprawdopodobne scenariusze.

Powieść jest inspirowana biografią prababci autorki. Polecam.

Powieść otrzymała nominację w Plebiscycie Książka roku 2024 portalu lubimyczytać w kategorii Powieść historyczna.



niedziela, 2 marca 2025

Nocami krzyczą sarny – Katarzyna Zyskowska

Ta książka od dawna przewija się w poleceniach na bookstagramie i różnych grupach czytelniczych. Sięgnęłam po nią dopiero teraz i zdecydowanie podzielam pozytywne opinie o niej. Świetna, wciągająca i angażująca lektura. Porusza się w tematach historycznych, które w literaturze lubię: narodziny niemieckiego społeczeństwa zafascynowanego nazizmem, straszny czas wojny, plugawy okres „wyzwalania” Europy przez Armię Czerwoną i wreszcie pierwsze lata po roku 1945, gdy z chaosu wojny wyrasta chaos powojenny...


Losy trzech kobiet: Marii, Mereike i Marianny dyktowane historycznymi zmianami, które zapoczątkowała II wojna światowa. Traumatyczne wydarzenia, których doświadczały bohaterki na przestrzeni lat, splatają się ze sobą. Skrywane fakty o dramatycznych przeżyciach determinują życie każdej z nich.

Powieść ujmuje klimatem. Bardzo łatwo przenieść się myślami i emocjami do wioski pełnej legend i duchów, ale też prawd i tragicznych wydarzeń, które zadziały się w Górach Sowich na przedwojennych niemieckich terenach.

Wątek, kiedy łączą się losy Mareike i Marianki, przypomina motyw zasiedlania poniemieckich terenów przez przesiedleńców ze wschodu opisany w „Całym pięknie świata” Dominiki Buczak.

Bardzo polecam.